Surwiwal - bądź mądry już przed szkodą!
Sprytni myślą na przynajmniej dwa kroki do przodu. Już przypowieść o Noem i bajka o trzech świnkach uczą nas jednej, bardzo ważnej rzeczy – lepiej poświęcić trochę czasu i pieniędzy przygotowując się zawczasu na potencjalne kłopoty i przeciwności losu.
Co prawda tegoroczna zima jak na razie nie daje nam się zbytnio we znaki, ale może się to szybko zmienić. Nie bez przyczyny słowo „pogoda” posiada rodzajnik żeński. Dlatego w trosce o Was przygotowaliśmy propozycję trzech zestawów: jeden do zabrania na narty, drugi do zabrania na wycieczkę (bytowanie) w górach lub lesie, a trzeci do trzymania w samochodowym bagażniku. Mają one umożliwić Wam zachowanie ciepła, minimalnego komfortu w trudnej sytuacji i pomóc zachować przytomność umysłu do momentu otrzymania lub odnalezienia pomocy. Co prawda mamy w ofercie gotowe zestawy surwiwalowe, ale z doświadczenia wiemy, że najlepszy zestaw to taki przygotowany indywidualnie „pod siebie”.
UWAGA! Pamiętajcie, że w trudnych zimowych warunkach zawsze należy mieć przy sobie odpowiednie obuwie oraz odzież (bielizna termoaktywna, polar, kurtka softshell lub hardshell). Podczas wycieczki w góry KONIECZNIE musicie zostawić wiadomość w hotelu/schronisku dokąd idziecie i kiedy planujecie powrót.
Zestaw 1 – Narty – najlżejszy z proponowanych z uwagi na charakter tego sportu:– źródła ognia (zapalniczka, krzesiwo, zapałki)
– latarka kieszonkowa oraz czołowa
– nóż składany oraz multitool
– światło chemiczne
– bransoletka surwiwalowa z paracordu
– folia termiczna
– kieszonkowy kompas lub busola
– składany pojemnik na wodę i tabletki do jej oczyszczania
– gwizdek
– lusterko sygnalizacyjne (heliograf)
– batony energetyczne
– podstawowa apteczka (opatrunek, plastry, środki do odkażania ran i przyjmowane leki)
– paliwo w kostkach (Fire Dragon lub Esbit)
– ogrzewacze chemiczne
– szybkozłączki do kabli, taśma izolacyjna, worki foliowe, zapasowe baterie, kamizelka odblaskowa…
Zestaw ma zmieścić się w kieszeniach oraz nerce (np. Wisport Gekon). Zimą w górach możecie pobłądzić podczas biegu, przewrócić się przy zjeździe albo zostać przysypanymi przez śnieg. O ile w pierwszych dwóch przypadkach zazwyczaj posiadacie towarzystwo, które Wam pomoże, albo sami udzielicie pomocy, o tyle w trzecim (co prawda najmniej prawdopodobnym) będziecie zdani na własne siły, gdyż możecie zostać odłączeni od grupy. Oczywiście samotni narciarze, wybierający się w dalekie trasy powinni zabrać odpowiednio więcej ekwipunku (sugerujemy zestaw 2)
Zestaw 2 – Piesza wycieczka – Zestaw najlepiej rozłożyć na plecak i nerkę lub pas:
Plecak:
– zestaw do przetrwania nocy zimą (śpiwór, karimata, ponczo)
– racja żywnościowa z ciepłym posiłkiem
– zapas wody z metalowym naczyniem
– zestaw do podgrzewania wody (paliwo oraz kuchenka)
– mapa oraz kompas lub busola
– toporek
– piła składana
– łopatka (tzw. saperka)
– zapas świateł chemicznych
– osobisty filtr do wody
– apteczka
– zmiana bielizny i skarpet
Nerka:
– bardzo podobnie, jak w przypadku zestawu na narty, przy czym na pas warto dodać solidny nóż ze stałą głownią.
Podczas marszu, nieważne czy to w górach czy w lesie, pogarszająca się pogoda lub poważny uraz fizyczny może zmusić Was do pozostania w jednym miejscu i oczekiwania na pomoc. W szczególnie trudnej sytuacji są miłośnicy samotnych wędrówek, którzy muszą przygotować się na każdą ewentualność. Warto zabrać trochę więcej sprzętu niż narazić się na niebezpieczeństwo z powodu lenistwa.
Zestaw 3: Jazda samochodem – trudne warunki pogodowe sprzyjają wypadkom i utrudniają akcje ratunkowe, dlatego lepiej wozić ze sobą niezbędne przedmioty:– łopatka (tzw. saperka)
– piła składana
– toporek
– solidny nóż,
– kompas i/lub busola
– mapa samochodowa
– latarka i lampa warsztatowa
– latarka czołowa
– apteczka samochodowa
– racja żywnościowa podgrzewana bez płomienia oraz batony energetyczne
– światła chemiczne
– nożna pompka
– zapasowy kanister z benzyną
– źródła ognia (zapalniczka, krzesiwo, zapałki)
– zapas wody (w butelkach po 500 ml)
– filtr do wody i tabletki do oczyszczania
– zestaw do utrzymania temperatury ciała i snu (śpiwór, ponczo, karimata)
– napoje energetyczne
– gwizdek
– kamizelka odblaskowa
– folia termiczna
– ogrzewacze chemiczne
– składany pojemnik na wodę
– zapas paliwa w kostkach
- termoaktywna, ciepłe skarpety)
– plecak
– zapasowe baterie, taśma izolacyjna, szybkozłączki do kabli, klemy, linka holownicza, narzędzia, paracord...
Nasza propozycja przyda się zarówno podczas utknięcia na kilka lub kilkanaście godzin w korku na autostradzie, z dala od sklepów i restauracji, jak i podczas awarii pojazdu spowodowanej niską temperaturą, kiedy trzeba poczekać na pomoc, albo dostać się do najbliższych ludzkich siedzib. Zwłaszcza jeżeli podróżujecie z rodziną.
Podsumowanie
Nawet jeżeli uważacie te zestawy za zbyt rozbudowane pamiętajcie, że nieszczęśliwe wypadki zdarzają się bez zapowiedzi. Złamana, a nawet skręcona noga na rzadko uczęszczanym szlaku zimą, bez odpowiedniego sprzętu może oznaczać śmierć z wyziębienia. Wpadnięcie do rowu na śliskiej drodze położonej gdzieś na odludziu, to przynajmniej narażenia na szwank swojego zdrowia. Zestaw minimum, który ZAWSZE polecamy mieć przy sobie to naładowany telefon, źródło ognia (zapalniczka, zapałki lub krzesiwo), nóż (np. Ka-Bar Dozier Folding Hunter) i kieszonkową latarkę (np. INOVA XS). Taki zestaw może uratować życie. Czasem po prostu może nie być już okazji do bycia Polakiem mądrym po szkodzie.
JK