Gentlemens: gloves in the shooting
Strzelców sportowych przybywa. Mamy szczerą nadzieję, że ten sport nadal będzie się rozwijać, nawet pomimo kontrowersyjnych regulacji, które fundują nam prawodawcy w odległej Brukseli. Dzisiaj opowiemy Wam o rękawiczkach, czyli o wyposażeniu, jakie każdy strzelec powinien posiadać. Zwłaszcza taki uprawiający strzelectwo dynamiczne, czy też treningi taktyczne.
O ile w strzelectwie statycznym ochronę dłoni można sobie zasadniczo odpuścić, gdyż strzela się spokojnie, powoli i raczej nie wymienia się w tym czasie magazynków, o tyle strzelectwo dynamiczne rządzi się trochę innymi prawami. Tam rękawiczki muszą zapewniać przyzwoitą ochronę, antypoślizgowe właściwości, wzorowe czucie na spuście i przede wszystkim komfort.
Jeszcze kilka lat temu na rynku dominowały skórzane rękawiczki bez palców – zapewniające solidną ochronę dłoni, ale dość sztywne i upośledzające chwyt póki się nie „rozchodzą”. Coś pomijalnego w ASG, czy nawet wojsku, ale niedopuszczalnego w sporcie, gdzie liczy się szybkość i precyzja. Nie wspominając o tym, że podczas chłodniejszych pór roku ochrona przed zimnem jest cokolwiek iluzoryczna.
Obecnie prym na rynku wiodą dwie marki – Mechanix Wear oraz Oakley.
W przypadku tej pierwszej niesłabnącym powodzeniem cieszy się klasyczny model Original, także w letniej odmianie Vent oraz zapewniającej poprawione czucie wersji 0.5mm. Od pewnego czasu jednak obserwujemy wzrost zainteresowania rękawiczkami serii FastFit – są jeszcze cieńsze, zapewniają jeszcze lepszą wentylację, a co więcej zakłada się je i ściąga znacznie szybciej ze względu na brak rzepa w mankiecie. Podobnie jak klasyczne „originalsy” dostępne są też w wersji zimowej.
Należy pamiętać, że fantastyczne czucie uzyskano częściowo kosztem wytrzymałości i rękawiczki trzeba wymienić po sezonie albo i dwóch. Jednak przy całkowitych kosztach strzelectwa, 60 PLN (od takiej kwoty zaczynają się ceny modelu FastFit) wydane na rok czy dwa raczej nie stanowi gigantycznego obciążenia dla budżetu.
Od paru lat rośnie grono zwolenników rękawiczek marki Oakley. „Druga skóra”, jak określa się czasami modele serii SI Lightweight oraz SI Factory Lite charakteryzuje się ceną wyższą od rękawiczek Mechanix Wear o ok. 30-50%. Rekompensuje to wyższa trwałość dzięki wzmocnieniom w newralgicznych punktach, możliwość obsługi ekranów dotykowych oraz poprawione odprowadzanie wilgoci.
Co jakiś czas otrzymujemy pytania dotyczące rękawiczek z dodatkowymi wzmocnieniami – serii M-Pact, M-Pact2 oraz M-Pact3 Mechanix Wear i Assault Gloves oraz Tactical Touch Oakleya. Rękawiczki te zasadniczo przeznaczone są dla żołnierzy i funkcjonariuszy organów ścigania ze względu na wysoki poziom ochrony dłoni ze względu na trudne warunki pracy i realne ryzyko bliskiego kontaktu. Na pewno wzbudzą zainteresowanie strzelców sportowych przeprowadzających treningi taktyczne pod okiem doświadczonych instruktorów wywodzących się z formacji mundurowych.
Podobnie jak środowisko fotografów podzieliło się na zwolenników Nikona i Canona, tak środowisko strzelców dzieli się na ludzi noszących rękawiczki Mechanixa i Oakleya. Każda ze stron ma swoje racje i argumenty. Jak wielokrotnie się przekonaliśmy – kwestia rozbija się o drobne różnice w budowie anatomicznej dłoni każdego z nas. Powiedzenie „pasować jak rękawiczka” jest tu wręcz wybitnie dosłowne.
JK